Fot.: aubier
Krystian śmiał się, że zawiesiłam nos na jego jabłku Adama. :D
I tak sobie siedzę na tej technologii, już drugą godzinę.
I termometr wskazuje 24 stopnie, choć rzeczywiście jest może 14-16.
Jednym słowem - sympatycznie jak cholera.
Zima jest z dupy, wiecie? :)
MOŻECIE GŁOSOWAĆ TUTAJ NA
FOTOGRAFICZNY WPIS MIESIĄCA.
BYŁOBY MI NIEZMIERNIE MIŁO. :)