dzisiaj?
bez żadnych szczegółów.
mam dość.
zaraz chcę ogarnąć jakieś lekcje i pouczyć się.
wieczorem pewnie standardowo cudowne rozmowy na gg.
wygrzebuję zdjęcia z wakacji.
och ile mi to sprawia przyjemności..
zastanawiam się czy i w tym roku zahaczyć o włochy w wakacje...
jeszcze całe życie przed nami.
milion upadków i wzlotów.
milion trudnych decyzji.
miliony łez smutku i szczęścia.
mamy czas.
jeszcze nie raz pokażemy na co nas stać.