MAJCA ZDANA <3
No na reszcie udało się zdać tą matmę, Boże... I teraz już w sumie jest lajt.
Hehe, nareszcie jest wszystko okej i w dupie mam to co było, nareszcie!
Zaczyna się robić coraz lepiej ale nie zapeszam bo wiem jak bywa.. No nic,
idę pisać coś na Angielski i do Olusiaka. W piątek jezioro z Wiktorem, Pauliną,
i nie wiem z kim tam jeszcze a w czwartek mama wyjeżdża i zostaję sama z młodą,
Boże to jest życie, dziękuję! <3 pogoda zaczyna się poprawiać, no i jest całkowicie ok!
No, chyba byłoby tyle. PIS