ema.
dobra, założyłam fbl, po długiej walce z kontami, wrr.
ten teges, jakos tak beznadziejnie, chora nie moge wychodzić z domu i ogólnie masakra.
poza tym sylwek był beznadziejny, ale ważne, że z Madzią. e kocham cie mała. :*
przejechałam sie na 'przyjaciółkach', mam je w dupie.. nie wiedziałam, że taka fałszywość mnie otacza.
miazga, masakra, szok.
ogólnie jakoś negatywnie, mam doła.
kończe, bo nie mam co pisać, narka.
pyytać *.*