Wrrr.... 10 miesięcy męczarni!
Dziś zamiast historii była lekcjia WOSu, o ile to można nazwać lekcją ;)
Dziś lekcje luźne, a jutro... niemiecki, matma, polak, matma, chemia, biola i dwa w-f
To już nie jest apokalipsa... to jest armagedon!
I przypomnieć (w naszym mniemaniu NAUCZYĆ) sobie materiał z histy od 147 - 165 str. na czwartek ;)
I cała szkoła umundurowana. A nasz pan od histy się śmiał, ze 'dużo woźnych dziś w tej szkole'. To nie prawda... woźne mają ładniejsze stroje!
Baj baj maszkaro!