Życie jest nie sprawiedliwe !!!

Zrobiłam wszystko ,wszystko żyby moja prawie siostra do mnie przyjechała, a teraz ona olała mnie dla swojej przyjaciółki ...

Miała być tak fajnie ....Już wszystko planowałam co byśmy robiły ...Lecz było całkiem inaczej niż miało być .

Najpierw pojechałam po nią z mamą było wszystko super ,nawet w tajemnicy powiedziała ni że mój chrzesny, a jej tata przyjeżdza .

Kiedy jechałyśmy to powiedział że pojedzie o 14:00 do koleżanki sie uczyć z nią do testów w gimnazjum .Miała wrócić o 20:00... przed dwudziestą wrazie coś..

Pisałam do niej jak idiotka dopytując sie: Co robią?, Kiedy wróci ?. Lecz nie odpisywała .

Myślałam że może sie uczą albo już jedzie na moim rowerze do domu?

Nie odpisywała ....

O 20:00 napisała do mnie :

-Zostaje u Klaudi na noc, powiedz swojej mamie że nocuje u klaudi :)

Poczułam sie zawiedziona :(.

Tak bardzo oczekiwałam na nią aby pobadać ,albo coś robić razem ,lecz mnie wystawiała do wietru .

Ważniejsza była koleżanka niż : TATA, KUZYNKA,KUZYNI ,CIOCIA,WUJEK,BACIA...

Myślałam że będzie to świetny dzień a okazała sie że ...

Nie mam siły aby patrzeć na swoją kuzynke ,którą na początku nazwałam "SIOSTRĄ".

Ps.Oprócz Mileny nikt mi nie został ... Mama nazywa mnie ... 

Dlaczego Ja jestem ta gorsza ? Ja mam zawsze najgorzej ...

Może sie myle ,ale tu napisałam wszystko co sie stało .

Może nie mam racji że ja to ta najgorsza ?

Ale przed chwilą jak mi mama powiedziała że ona zostaje u Klaudi to zrobiło mi sie smutno,przykro i łeska poleciał ,bo tak sie starałam a ona teraz ma mnie w "Dupie" bo sie pewnie teraz śmieje ,gada i może siedzi na Fb ze swoją koleżanką .

Sie rozpisałam Troche ... :C