Siemaa (: Zdjęcie inne od wszystkich (joo). Och, dzisiejszy dzień w szkole był bardzo, bardzo. (: Najpierw jak zwykle wyszłam za późno na autobus, więc mi uciekł. Ale tata mnie podwiózł. Po sekundzie poza domem poczułam że nos mi zamarzł.. od środka xD
No i jak tata wyrzucił mnie pod szkołą to zwątpiłam czy są lekcje bo było -20. W szatni spotkałam Pati i poszłyśmy razem do sklepiku. Mieliśmy tylko 4 lekcje i nie było mrs. Michałowskiej. Mieliśmy polski z jakąś nawiedzoną babką z biblioteki. Marta jak zwykle darła na wszystkich ryj jacy to jesteśmy niedojrzali i wgl, że się przekrzykujemy wszyscy (ona darła ryj najgłośniej). (: Potem na religi x. Kawa się bardzo poirytował i zagroził nam, że od przyszłej lekcji nasza praca będzie wyglądała inaczej. Maks mi narysował niedozwolony rysunek na krześle i musiałam je zamienić. Potem lajt. Natalio obie widzimy, że wiesz co robi.. wiesz co :< Ale spoko. Jakby co mogę ją zniszczyć psychicznie XD Oh, me gusta. Agatka sama w autobusie, hoohohoho :3 Miałam w planie założyć sobie bloga, żeby dodawać swoje opowiadania, ale nie miałam cierpliwości. Dobra mniejsza. Wysłałam dziewczynom swoją grę o kucykach Pony, hahah <3 Ładna jest, nie ? :D
Zaraz angielski więc lecę. Miłego Wieczoru/Dnia/Nocy ;-*
PUSZCZAM DZIECKU NATALII PEZETA, wiem że jej przykro <3
Narazie <3