Zielona armia nie tylko posiada zbroję, ale i wdzięczy się, i stroi jak do lustra, kiedy przychodzi odpowiednia pora, żeby potem bezszelestnie i cicho usunąć się w tył. Tam oczekiwanie na sen pod kołdrą z małych braci, oby już bez zawodnego towarzysza broni, choć przynajmniej obdarowuje ambicją i ryzykiem. Ma to jedną, bardzo ważną zaletę - muska delikatnie, drażni dłonie, oślepia blaskiem, ogłusza hukiem. Smakuje inaczej niż papier. Bardzo skrzętnie pochowane ludzkie przymioty chwyciły za brodę, podniosły z kolan. A więc życie jednak potrafi zaburzyć jeszcze mimikę i skierować wzrok w górę.
20 GRUDNIA 2016
6 WRZEŚNIA 2016
28 MARCA 2016
16 LUTEGO 2014
17 WRZEŚNIA 2013
15 LIPCA 2013
5 CZERWCA 2013
3 CZERWCA 2013
Wszystkie wpisy