Bal... :)
Milo bylo,dobre jedzonko, fajna muza, przyjazna atmosfera...
A co potem...?
"After party" a tu: zal nad zalami posypany zalem... caly 90` rocznik w jednym domu (260), czlowiek na czlowieku, ruszyc sie nie mozna, wiara nawalona, czesc juz spi, czesc zwraca...
wytrzymalam 30min... (o 29 za dlugo...)
w kazdym razie, jeszcze chwile i zaczna sie NORMALNE POLSKIE imprezy!!:D:D:D Na ktorych gospodarz zna swoich gosci;)
Do milego;):*:*:*