moje małe, kolorowe i od jutra DOROSŁE!
wszystkiego najlepszego! a reszta, jak do Ciebie zadzwonię z plaży. ;*
ale mi dobrze. ten dach to była najlepsza rzecz od dawna. beztroska wróciła choć na parę godzin.
i tak naprawdę, to było idealnie. z moimi pięknymi, ze słońcem, kolorkami na powiekach, kolegami-rolkarzami w zasięgu wzroku i aparatem w ręce. z wiatrem we włosach, świadomością, że jutro nie ma szkoły, śmianiem się do obiektywu i darciem się tak, żeby cały Wrocław słyszał, że ktoś stał się sexy 18! i tylko jeden wielki drobiazg i miałabym najprawdziwszą utopię.
mam dylemat. warto?
cio to? kto to? bum bumy!
zajęli nam podest! chińszczyzna zalała granwaldzki.
na polance. dobrze było.
to tylko 7 miesięcy.
kocham dwutygodniową labę.
a jak będą matury... ;D
to teraz tylko wsiąść w pociąg, wywalczyć miejsce i jedziem na plażę!
fly like an aeroplane!
cry like the whistle of a long black train!
dance in the pouring rain!
run like it's a gataway!
say those things that you shouldn't say!
think about it, wouldn't that be cool?