cześć.
dwie godziny temu holowałam po raz pierwszy w życiu samochód. i było śmiesznie. a z wawy jak wyjechałam o 14 to w domu byłam o 18. rekord. bo co? bo autobus się zepsuł na środku drogi. tylko ja mam zawsze takie szczescie. pozdrawiam.
no i w końcu po sesji i upragnione ferie! tego chciałam!
poza tym - mam straszny mętlik w głowie. nie wiem co robić. pozdrawiam.