stare, znalezione w telefonie, bo sie laduje podlaczony do komputera. jak tam u was misiaki? bo ja ubolewam nad "Potopem", ktory lezy na moim biurku i czeka, az wezme go do reki i zaczne czytac. Po prostu wszystkiego mi sie odechciewa. Ale trudno, mam nadzieje, ze przeczytam chociaz czesc, bedzie dobrze <tak Kinga powtarzaj to sobie>
:klik: I rozdzial, czytajcie jesli chcecie, bedzie mi milo
:klik: wczorajszy imagin, zapraszam ;)