Witaaaaaaam! Byłam wczoraj u Sary na noc. Najpierw zrobiłyśmy projekt, a potem bawiłyśmy się całą noc. Jak wróciłam do domu, od razu wylądowałam na kanapie. Tak to jest jak zasypia się o 3:30 a wstaje o 7:00. Poprostu w planach była taka mała drzemka, haha ;-) Trochę dziwne rozpoczęcie weekendu.
Jutro mam w planach lunch z Mathilde. Wcześniej o 13 i 15 mamy występ ze szkołą tańca! Zapraszam!
jestem cały czas do dyspozycji na ask.fm