kiedy stoję z boku i widzę kłócącą się parę na ulicy to
zazdroszczę im.
widzę jak na siebie krzyczą, wyzywają się, klną..
widzę łzy.
oczywiście kobiety bo faceci nie płaczą.
widzę tyle cierpienia ale zazdroszczę im.
mają siebie.
i w tym momencie gdy się kłócą, nie istnieje nic innego, tylko oni.
cała reszta ich nie obchodzi.
świat mają w dupie.
liczy się tylko to co teraz powiedzą, co zrobią czy się pogodzą...
łapią się za dłonie i całują bez pamięci.
takiego zakończenia oczekiwał każdy.
zdali sobie sprawę że się kochają.
że łączy ich nieskończona miłość i ta kłótnia jest wybuchem pasji i pożądania które ich łączy.
rozumiecie mnie?
właśnie tego wszystkiego im zazdroszczę...
_______________________________________________________
małe, blade, wystraszone, zaniedbane, odrzucone, nie kochane, zapomniane, zapłakane, nie widziane ..
moje serce.