Samotność jest naszą codzienością....
Wczoraj miałam dla kogo żyć,
Dzisiaj jestem sama....
Tak już jest. Ludzie odchodzą, a Ty musisz zostać i po nich sprzątać.
Siedzisz wieczorem sama w swoim pokoju , w tle rap . Czujesz przeogromną pustkę , nicość . Cholernie potrzebujesz bliskości tej drugiej osoby . Kolejny szlug w ręku , kolejny buch , lżej . Bo ile człowiek może radzić sobie z samotnością ?
Kiedyś ktoś powiedział mi, że samotność uczy miłości.