Hrhr, zaraz do kościoła.
Jutro zakończenie.
Płakać czy się cieszyć?
Bo serio nie wiem.
Było źle, teraz jest dobrze.
I z pewnością będę tęsknić.
Kurde, 4 dzień chodze z wielkim bałaganem w głowie.
Nie pasuje mi to.
Bardzo nie pasuje.
Mieszasz mi w głowie.
Straaaasznie.
Złapiecie mnie tu: