Zrobione tuż przed burzą
Pogoda średnio dopisuje. To by tłumaczyło fakt, dlaczego mam taki marny humor... Siedzę z mamą i oglądam Ranczo. Pies doprowadził mnie dzisiaj do białej gorączki i muszę się wyciszyć. Dzięki niemu mój telefon po raz kolejny wylądował w kałuży i teraz się suszy.
Kill me now.