Brak zdj. -,-
Ogólnie u mnie chujnia. :/ nic mi się nie chce... nie ogarniam poprostu.
W piątek horyzonty *.*
A potem znowu wolne. yeah :D
Jakoś w rekolekcje musze ogarnąć i spotkać się z byłą klasą. :) <3
Tymczasem.... leże sobie w łóżku :D Podobno chora ;p mojej mamy nie ogarne ;p
Przynajmniej luzik :D
I to uczucie... gdy masz ochotę napisać do niego, zadzwonić, zapytać co u niego.. czy wszystko okej..
poprostu martwisz się, o kogoś... kogo to i tak nie obchodzi. :c