MIŁOSĆ NIESZCZĘŚLIWA.
Każda życiowa porażka ją wzmocniła, potrafi być wredna i złośliwa.
Każda łza, która spłynęła po jej policzku czegoś ją nauczyła.
Wiesz jak spieprzyć życie, więc pieprz. Tylko proszę, nie mi.
Nie miało boleć aż tak ...
Liczyć krople podczas burzy i zdać sobie sprawę że wylanych łez było znacznie więcej.
Już nie rozmawiamy. Słuchać tylko ciche westchnięcia i bicie naszych serc.
Usuwałam sms. Naliczyłam jakieś 700 kłamstw. Idź do spowiedzi chłopcze.
Miała juz dosć godzin typu 16:16. Dosć rzeczy przypominających o Nim. Dosć swojej naiwności.
To, czego najbardziej chciała w tym momencie, dniu, miesiącu?
Zapomnieć Go. Raz na zawsze.
A czytając archiwum z tobą moje źrenice zrobiły się dziwnie wilgotne.
" I zanim wytnę cię ze zdjęć, posprzątam pokój z twoim słów."
Przelała uczucia na kartkę , a teraz szuka nożyczek by je pociąć.
Czuję się pusta. Od niedzieli, od naszej ostatniej rozmowy, odkąd wiem,
że nigdy nie kochałeś. Czuję się pusta.
Kolejne zmarnowane love story- moja specjalnosć.
Epidemia nie szczęsliwych miłosci.
Na dzisiaj koniec - pomyślała i zamknela oczy w ktorych nadal były lzy.
Jestem kiepska w byciu ważną.
---------------------------------
na dzisiaj koniec.<3