Wlasnie leze w lozku, slucham muzyki i tak mysle o wszystkim.
Dzisiaj rodzinnie w Walbrzychu i na gorze (nie pamietam na jakiej. BRAWO HANNO) szalalam z bratem na torze saneczkowym.
JESTEM NA DIECIE pierwszy dzien wlasnie minal, a oczywiscie moj kochany łojciec pierwsze co zrobil, to kupil sobie i Mackowi gofry.. grr!
+ Tarraro wola ode mnie kasee. Znowu.
Majta tutaj widok z Wielkiej Sowy!