photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 CZERWCA 2013

Bohunek

fot. Alicja

A o to Bohuna tyłek:-)

 

 

Bohunek ma się dobrze, wygląda coraz lepiej i tylko czasem wraca brzydki przyśpieszony oddech. Ten weekend był dla niego znaczący, bo został przyłączony do stada, oczywiście, jak można było się spodziewać, Bohun nie zważając na swój podły stan zdrowia i liche rozmiary poczuł się królem padoku i bez namysłu pchał się z kopytkami w kastowe zamieszki. Choć poorany, jednak bez rysy na honorze, cały dzień, myśląc, że jest siedmiometrowym królem lwem z lśniącą grzywą, gonił swojego brata po padoku w te i na zad. Jak tak będzie dalej to zajedzie biednego Branda, który przez ostatnich sześć lat ustawiał jak chciał padokowe towarzyszki i myślał, głupi, że już na zawsze wyswobodził się z pod ucisku brata kurdupla-tyrana. Generalnie mają chłopaki rozrywkę, oby tylko wystarczyło wody utleninej w aptece:-)

 

Duży za to ślicznie, pięknie. Zatrważających długości neurony w końcu zaczynają nieść do pana mózga jakiś ładunek informacji, których przetwarzanie choć czaso- nerwo- i siłochłonne już się rozpoczeło, czego namacalnym dowodem były plamy potu na stępującym, nieogolonym jeszcze dużym. Bo wiadomo nie od dziś, że nic tak nie męczy jak myślenie...

 

A ja co robię?... NIC! Bo mam wakacje...