Urodziłam się całkiem sympatyczna. Z czasem dobre serce, wyparowało tak, jak paruje gorące kakao podczas zimnego poranka.
Nie jesteś w stanie szanować kogoś, kto nie obdarza szacunkiem Ciebie.
Gdyby nie ludzie i to, na jaką skalę potrafią być podli, zapewne byłabym dzisiaj niczym matka Teresa z Kalkuty.