Tylko nie pytaj mnie, co to znaczy."
Na zdjęciu Przemek, który drapie się po nosie, plus zielone morze zaborzańskie.
Dziś, bieg na 5 km, padł nieznajomy, z twarzy znajomy, pomogłem mu wstać, jakieś 10 minut później, padłem ja.
Leżałem na ziemi i wiłem się z bólu, podchodzi do mnie nieznajomy, pomaga mi wstać, patrzę kto to, a to mój dłużnik,
sprzed 10 minut.
Dobry dzień? Dobry, tak myślę. Fajka, szkoła, dom, dwa odcinki Rush'a, bieg, upadek, Kuryś, fajka.
Nic więcej ciekawego nie spotyka zwykłego szarego człowieka. Ja robię tylko dziwne zdjęcia.
i piszę o efemerycznej grdyce.
Cześć Wam ;).
Love do dziewczyny z Zamościa <3