Tak apropos słabości, diety nie wytrzymałem, pieprzyć, doesn't matter
a teraz przemyślenia ostatnich godzin
Bóg jest dla osób słabych, którzy nie potrafią logicznie myśleć, tłumaczyć sobie faktów, proste wyjście, uznać coś nieznanego za dzieło boga.
Związki są dla osób słabych, nie potrafiących samodzielnie iść przez życie, potrzebujących pomocy i wsparcia.
Horoskopy są dla osób słabych, wierzących w istnienie zależności pomiędzy ustawieniem planety, słońca, księżyca, czy kibla na śmieci pod zlewem.
Silna osoba to nie ten który może obić innym pysk, silna osoba to taka która może iść z łatwością pod prąd, nie potrzebuje mistyki, sił wyższych, miłości...
Odrzucam to wszystko, czuję się wolny, niezobowiązany.