nie wiem co czuje. nie znam tych uczuć. to takie dziwne jak wszystko się zmienia.
wyobrażałam sobie to przecież tysiące razy, a teraz gdy się dzieje dalej nie umiem ułożyć myśli w słowa.
próbuję rozmawiać, brak mi słów. boje się, nie uciekam. upijam się, czuję się lepiej. cieszę się, nie wiem z czego.
tańczę teraz na granicy dwóch żyć, z których jedno bezpiecznie stoi w miejscu i lekko pokrywa się kurzem,
a drugie biegnie tak szybko że nie da się go dogonić. odpowiedzialność, dystans, życie w trasie. maska.
w miarę ładna, z grubego szkła, nie pęka. czasem zaparowuje od wewnątrz, ale czy to ważne.
przyzwyczajenie do niej dotychczas idzie zbyt łatwo. a co jeśli to pułapka. nie ma znaków zapytania bo nie ma odpowiedzi.
może trwa proces oswojenia i może maska to nowa twarz.
i nie ma czasu się zastanowić nad papką wewnątrz i uczuciami i strachem i nie ma czasu jej zdjąć. i nie ma kiedy.
doceniam małe momenty tak jakby miały nie być do końca moje. albo jakby miały później zniknąć.
słucham smutnej muzyki, chyba trochę tęsknię i trochę się boję, albo w sumie nie wiem.
daleko już zaszłam. nawet nie wiedziałam że jest we mnie tyle odwagi.
będę się modlić o wielką siłę. boże, nie wiem co czuje.
1 GRUDNIA 2017
23 MAJA 2017
15 MARCA 2017
3 STYCZNIA 2017
5 GRUDNIA 2016
1 LISTOPADA 2016
24 PAŹDZIERNIKA 2016
2 PAŹDZIERNIKA 2016
Wszystkie wpisygontier
12 GRUDNIA 2024
inhophetaminex
7 LIPCA 2023
schulz23
10 GRUDNIA 2022
zakazana
2 GRUDNIA 2020
antoinet
17 CZERWCA 2020
nephrantus
21 MARCA 2020
oszellow
8 STYCZNIA 2020
translacja
22 CZERWCA 2019
Wszyscy obserwowani