Gdy wchodzisz do klubu mężczyźni grzeszą myślą
Kiedy idziesz z fajkiem, każdy facet z zapalniczką
Inne szepczą, że jesteś kiepską dziwką :[tanczy]
Bo ich goście już ich nie pieprzą, woleliby peep-show
Ich mężów na twój widok łapie atak serca
Ich żony po cichu planują morderstwa
Jednym spojrzeniem burzysz im całą konstrukcję
Oni chcą cię mieć, one zbierają na liposukcję
Wszyscy goście kochają takie jak ty
W moich myślach cały czas tylko ja i ty
Gdy stajesz przy barze i zamawiasz trunki
Wszyscy goście nagle otwierają rachunki
(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)