~Koszmary

    Każdemu z was na pewno raz w życiu przyśnił się jakiś koszmar. Sny tego typu nie należą do przyjemnych, a jednak z jakiegoś powodu je miewamy. Jednak koszmary nie zawsze są związane z jakimiś strasznymi ludźmi, potworami i innymi tego typu wyobrażeniami. Często koszmarem może być jakaś sytuacja z życia codziennego. Według specjalistów i naukowców "Koszmary są odpowiedzią na nasze samopoczucie lub mogą być ciemną stroną marzeń sennych". Ciekawe, lecz nie każdy się z tym zgodzi i słusznie. Każdy będzie interpretować własne sny na swój sposób. Jedni się nimi przejmą, a drudzy najzwyczajniej w świecie je oleją i o nich zapomną. Jednak coś w tym musi byc... Podczas każdego koszmaru towarzyszy nam uczucie lęku, silnego strachu, a co najgorsze bezradności i bezsilności. Ile razy zdarzyło się, że po przebudzeniu po koszmarze byliśmy cali spoceni ze strachu, lub cholernie zmęczeni jakbyśmy przebiegli maraton? Na pewno każdemu z was chociaż raz w życiu się to przytrafiło. Na wielu portalach można wyczytać, że bardzo często sny mają odwrotne znaczenie, tzn. jesli śniło nam się że umarliśmy to tak na prawdę będziemy żyć długo. Czy warto w to wierzyć? To już jest kwestia indywidualna, każdy zrobi co zechce ; )
    Wracając do koszmarów, opiszę tutaj dzisiaj pewien "koszmar" i nie koniecznie będzie to o jakimś potworze który mnie goni i próbuje odgryźć mi głowę lub o jakimś psychicznym człowieku który biega z piłą mechaniczną i tnie ludzi na kawałki, bo sprawia mu to przyjemność : )

    Widzę Ciebie, wyglądasz tak samo pięknie jak zawsze. Twoje ładne oczy i szeroki uśmiech sprawia, że od samego patrzenia na Ciebie czuję się świetnie. Ja natomiast stoję z boku, jestem jakby duchem, albo zjawą której nie widzisz ani nie słyszysz. Muszę stać z boku i przyglądać się całej sytuacji. Po pewnym czasie pojawia się On. Wszystko wydaje się całkiem normalne, rozmawiacie ze sobą, smiejecie się wzajemnie, ogólnie całkiem miło i normalnie spędzacie czas. Naglę czuję, że coś jest nie tak... Lecz co? Ewidentnie bije z waszej strony jakąś złą energią, jeszcze nie wiem o co dokładnie chodzi, ale mając przeczucie, za chwilę na pewno się wszystkiego dowiem. Długo czekać nie musiałem i wcale się nie myliłem. On nagle zmienia swoje nastawienie do Ciebie. Już nie próbuje być Twoim najlepszym przyjacielem, w tym oto momencie i w tej chwili próbuje mi Ciebie odebrać. Zaczyna Cię całować, dlaczego mu na to pozwalasz? Dlaczego nie reagujesz i nie próbujesz go powstrzymać? Chcę to zatrzymać, chcę to przerwać, lecz nie mogę. Mogę jedynie stać obok i się przyglądać. Nie ma mnie tam w rzeczywistości. Jestem tylko zwykłym obserwatorem który może się wszystkiemu przyglądać z boku i nie ma prawa niczego zmieniać ani w żaden sposób zareagować. Czuję słabość i bezsilność. Dlaczego nie mogę tego przerwać? Dlaczego nie mogę przestać na to patrzeć? Dlaczego to wszystko się dzieje? Dlaczego On próbuje mi Ciebie odebrać a Ty nie próbujesz temu zaprzestać? Czuję się słaby, momentalnie robi mi się żal i czuję w głebi duszy ogromny smutek. Dlaczego tak się stało? Tyle pytań i zero odpowiedzi... Nagle widzę przerażenie w Twoich oczach. Widzisz mnie... Dlaczego dopiero teraz? Chcę się Ciebie zapytać dlaczego tak się stało, lecz jest już za późno... Otwieram oczy i budzę się we własnym łóżku.

    Koszmar... Nie koniecznie związany z utratą życia, straszną osobą, rozlewem krwi itp. Koszmar w którym dzieje się coś strasznego, bolesnego dla nas, kiedy nie możemy nic zrobić. Jednak znaczenie tego snu jest inne. Tam jak pisałem wcześniej, sny mają przeważnie odwrotne znaczenie. Ten sen oznacza natomiast "Stabilizację w związku na dość wysokim poziomie ; Zapowiedź przezwycięzenia trudności".

    Jeśli chcesz żebym napisał o czymś innym, napisz mi na priv jakiś temat do omówienia. Na dzisiaj to tyle ; )
   

Like and comment.
Bye ; )