Znowu upiłam się wieczorem. Znowu obudziłam się z tych cholernym kaszlem palacza i znowu kupiłam nowy zestaw książek, które wcisnę, gdzieś głeboko w biblioteczkę. W wpatruję się w ten cholerny tytuł:"Aborcja." i mam ochotę dopisać pod spodem: Zbrodnia! Znowu śniło mi się, że będę mamą. Chyba powoli przeradza się to w obsesję. Śniło mi się, że będę mamą i śnił mi się znowu inny mężczyzna. Ciekawe czemu nie potrafię się skupić na jeden osobie i moja podświadomość lawiruje pomiędzy kilkoma odrębnymi bytami. Kiedyś dojdę do tego,że będę miała jednego Proszę Pana, ale to kiedyś.