photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 CZERWCA 2014

07-06-2014

W tym miesiącu to nie mam prawie że wolnego dnia, żebym mogła poleniuchować, poopalać się czy po prostu zwyczajnie poleżeć. Mój kalendarz zadań do wykonania czasem jest tak obszerny, że wypełnia mi nawet czas przeznaczony na sen.
Ten miesiąc, pokazuje mi jak bardzo życzliwych ludzi mam w okół siebie.
Przede wszystkim gdyby nie VeeeRoo <3, Marek, Filip i Aśka z Karolem to pewnie nie poradziłabym sobie z tym wszystkim. Nie zaliczyłabym jednego z najtrudniejszych egzaminów na roku... ne dotaszczyłabym mega ciężkich paczek sama na pocztę, żeby je wysłać do domu, i nie miałabym gdzie spać po przyjeździe na obronę. Ciągle proszę kogoś o pomoc, i już mi jest głupio!
Ale okazało się, że sytuacje podbramkowe pokazują naprawdę kto jest przyjacielem!  I nigdy nie zapomnę wyżej wymienionym osobom pomocy, której mi udzielili w tym truudnym miesiącu!

     Jutro od rana do wieczora sprzątam cały pokój i pakuję już wszystkie rzeczy. W tym tygodniu czekają mnie jeszcze 2 ustne egzaminy, ale mam nadzieję, że pójdą gładko! :) Acz nawet jestem tego pewna! 

W poniedziałek jeszcze poprawie jakieś drobne szczegóły w pracy, które mi mój promotor jeszcze pozaznaczał. Praca już została sprawdzona przez antyplagiat - wykazało mi 13%, ale troche tego nie rozumiem, bo program wykrył mi plagiat - same cytaty, a przecież miał nie brac pod uwagę cytatów. No ale ok, ważne że się łapię, bo do 40 % można mieć plagiatu na naszej uczelni. We wtorek się wyprowadzam z akademika i idę przenocować u Marka. W środę składam już zbindowaną pracę do dziekanatu w trzech egzemplarzach z całą masą dodatkowej papierologii i idę na ostatni EGZAMIN! :)  Prosto z egzaminu jadę do Warszawy, gdzie będę nocować u Asi i Karola. W czwartek rano, jadę do Ćmielowa! Tydzień odpoczywam! Ale tak nie do końca tylko odpoczywam, bo będę musiała się też uczyć pracy swojej 80 stronicowej! I jeszcze udac się do mojej kochanej Vero - zrobić odprawę i zarejestrować się na studia magisterskie. ;) - 24.06 - znów wracam do Olsztyna na obronę. Nocuję u Filipa albo u Marka. A 25.06 tooo dzień ostateczny! Po obronie zamierzam pojechać ostatni raz nad jezioro się zrelaksować, zachłysnąć się warmińsko-mazurskim powietrzem i spaaadam na zawsze z tego miasta. A przynajmniej do września, bo zamierzam przylecieć po odbiór dyplomu.

I wracam znowu do Warszawy. I znów nocuję tam!  I 26 wracam do domu. 27 się pakuję i popołudniu znów jadę do Warszawy na lotnisko.
   Choć mój promotor strasznie mnie denerwował ciągłymi poprawkami i zmianami w mojej pracy, to jednak okazał się najlepszym ze wszystkich możliwych, bo specjalnie mając na uwadze mój wylot zorganizował dla mnie termin 25 czerwca. Jestem mu bardzo wdzięczna! ;))

Cały miesiąc stresu, podróży, noclegów w cudzych domach, biegania, załatwiania, drukowania i cóż po tym...? Miejsce na liście wykształconych bezrobotnych!


Czas szybko zapierdala. Dopiero tu przyjeżdżałam i już stąd wyjeżdżam. Te 3 lata, zleciały mi naprawdę niemiłosiernie szybko. Bo i życie było szybsze. Strasznie już tęsknie za domem, za dziadkami, nawet jeśli czasem się kłócimy o pierdoły - to już mi tego brakuje. Tęsknię za piesełem, za świrusami z Ćmielowa, za VeRoo moją i za rozmowami naszymi, za bekowymi i przypałoaymi sytuacjami, za szczerymi rozmowami, za czasem spędzonym z nią - gdzie mogę być po prostu sobą i czuć się dobrze.  I tęsknie też za tym spokojem, który zawsze mam jak przyjade do domu! O nic się nie musze martwić i nic robić. Co jest na dłuższą metę nudne - ale teraz za tym tęsknie. :)
Z drugiej strony, wiem, że będę strasznie też mega tęsknić za Markiem, z którym spędziłam mnóstwo cudownych, niezapomnianych i śmiesznych chwil i sytuacji, o których mysli nawet teraz wywołują u mnie usmiech na twarzy. Niektórych sytuacji nigdy nie zapomne i jest mi przykro, kiedy sobie pomyślę, że nie wiadomo kiedy teraz się znów zobaczymy... Mam nadzieję, że po wyjeździe uda mi się utrzymać kontakt chociaż z kilkoma osobami ze studiów, i że znajomości nie rozpadną się, tak jak rozpadły się po Liceum.
Boobra, boo rozpisałam się... a tu czas leci i muszę juz iść zrobić ostatnie pranie.


"Przez życie z fartem, to tylko kwestia podejścia
Ty, wbij to sobie w łeb, że na porażki nie ma miejsca."


 

Komentarze

vero916 Już nie mogę się Ciebie doczekać!;*
13/06/2014 9:18:10

Informacje o gualadajarana91


Inni zdjęcia: ;) patkigdWiatraczna zmieniona. ezekh114Z synem :) nacka89cwa:) nacka89cwaZ ciocią nacka89cwaZ synem nacka89cwaW kociej kawiarni ...pozdrawiam halinamDelikatny komplet biżuterii otien;) damianmafiaKapturka slaw300