Dawno temu, w czasach gdy wszystko miało swoje miejsce, żył sobie Ołówek. Był to dość niezwykły ołówek- miękki i wrażliwy, choć z pozoru wydawał się być nie do złamania.
W czasach swojej światłości potrafił wszystko przedstawić w świetle swojego świata. Nie potrzebował żadnych wyjątkowych sztuczek, jedynie prawdziwe i szczere odzwierciedlenie tego co go otaczało. Wszystko zawsze miało jakiś sens, swoją historię. Jego obrazy miały własną duszę i głębię, choć nie każdy potrafił je zrozumieć.
Z biegiem czasu Ołówek zatracał swój hardy charakter i cel w życiu. Jego rysunki nie były już na tyle twórcze, by móc przemówić do innych. Brakowało mu jakiegoś wewnętrznego natchnienia, którego z jakiegoś powodu, nie za bardzo chciał szukać. To wszystko odbijało się na Ołówku. Zaczął mieć odrapaną farbę na drewienku otaczającym rysik. Do tego bardzo łatwo się kruszył i łamał. Jego rysunki od pewnego czasu przestały zachwycać, a zaczęły odrażać swoim brutalnym przekazem. Wszystko to prowadziło do wyniszczenia Ołówka&
Żywot Ołówka zakończył się dość przewidywalnie. Dożył on okresu, w którym nikt już nie mógł go naostrzyć i przez to został zapomniany. Mało kto dzisiaj pamięta obrazy, które kiedyś tak bardzo ich poruszały.
KONIEC
Wiem, bajka jest niedopracowana
22 PAŹDZIERNIKA 2016
19 MAJA 2016
12 WRZEŚNIA 2014
25 CZERWCA 2014
25 KWIETNIA 2014
16 KWIETNIA 2014
26 STYCZNIA 2014
10 LISTOPADA 2013
Wszystkie wpisy