Wakacje...Dwa miesiące słodkiego lenistwa o odpoczynku. Znając siebie pewnie już po miesiącu będę pragnęła wrócić do tego budynku. Lubię szkołę. Oczywiście nie przepadam za tą codzienną, monotonną nauką, za niektórymi nauczycielami, ale...W szkole jest ta wspaniała atmosfera. Gwar przy sklepiku, plotki z koleżankami, zabawy młodszych uczniów, codzienny śmiech...W wakacje zawsze bardzo się wyciczam. ładowanie baterii? Nazwijcie to jak chcecie. Jeszcze dwa lata nauki w gimnazjum. Później wkroczę w nowy, nie znany dla mnie świat. Chcę, bardzo chcę. Możliwość poznania nowych ludzi, nowe perspektywy...Ale czuję tez strach przed tym, co się będzie działo. A jeśli nie przyjmą mnie do wymarzonego liceum? Jeśli nauka nie będzie dobrze szła? Jeśli inni mnie nie zaakceptują? Przeraża mnie przyszłość, a mimo to jej oczekuję...
~~~
Na zdjęciu - o dziwo, się uśmiecham. Tak, tak - to ja:[okularnik]