photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 22 KWIETNIA 2013
44
Dodano: 22 KWIETNIA 2013

1

Wróciłam. Zawiodłam wtedy siebie i was wiem... Ale niestety znowu moje koszmarne kg wróciły. Chęć podobania się komuś , chęć ogólna przyciągania wzroku niż jego odpychania jest silniejsza niż siedzenie na kanapie i to okropne narzekanie na to że chciałoby się wyglądać jak te dziewczyny z okładek. Wróć. Nie chcę wyglądać jak laski z wybiegów które żrą waciki ( współczuję braku IQ ) , chcę aby zachowały się w 80% piersi i najlepiej to 90% obecnego tyłka. Lubię mieć kształty ,ale nie znoszę dużego brzucha, wystających boczków , ud jak baleroników. Zapuściłam się kobietki i to dosyć mocno , pamiętajcie nigdy nie dawajcie ponieść się racji , iż : "mam faceta - mogę wpierdalać pizzę i zapijać colą" . Nie. Błędne koło. Miłość trzeba zdobywać codziennie na nowo. A ja sobie odpuściłam. Tym razem wzięłam się za siebie a stało się to dokładnie 25 lutego (tak to już prawie 2 miesiące na dietce ). Na kolażu macie zdjęcie przed - 25.luty 2013 i po 4 tyg - 25.marzec.2013 niestety na samym początku zrobiłam tylko to zdjęcie i to całkiem nie wyraźne ponieważ byłam zdania że to bez sensu (teraz wiem że to niezły motywator). Widzę różnicę po brzucholu. Niestety tak szybko się roztyłam że mam wszędzie mega rozstępy , troche już znikają.

 

Na czym polega moje odchudzanie? Na wykluczeniu złych nawyków żywieniowych jakim w moim przypadku była pizza/kebab itp. na obiadziki + wykluczenie absolutne coca coli. Słodycze jem nadal ale w bardzo ograniczonych ilościach i nie codziennie. Pierwszy miesiąc był rygorystyczny gdyż chciałam w krótkim czasie mega efektów , co było głupotą. Schudłam wtedy 4kg , myślę że 2 kg to sama woda zeszła i toksyny których musiałam mieć opd groma. Teraz czuję się lepiej , rzadziej głowa mnie boli i brzuch. Jest poprawa.

Wczoraj stawałam na wagę to przez drugi miesiąc spadło zaledwie o -2kg  ale powiem wam perełki , że ten miesiąc miałam tak zalatany że nie wyrabiałam z odpowiednim żywieniem czy ćwiczeniami.  Tak w zasadzie kobietki to ja nie ćwiczę nie mam ustalonych ćwiczeń fit chociaż próbowałam założyć kalendarzyk i bardzo chciałabym taki mieć. Więc jak chydnę? Otóż nie głoduję się !!!! To najgorsze co można zrobić. Nawet nie wiecie ile przy takich głodówkach po 0-1000 kcal traci się zdrowia i ducha. Ale o tym w innym poście ;) Nie liczę kcal gdyż to mnie zazwyczaj doprowadzało do końca diety ze względów psychicznych. Nie liczę kcal i jak widac kochane waga spada ;P Oczywiście jem z dużym umiarem i staram się omijać duże węglowodany. A! No i od miesiąca zażywam Thermo Speed Extreme jeżeli ktoś będzie chciał mogę zrobić recenzję w końcu już 2 miesiąc idzie mogę się nieco wypowiedzieć.  Na dzień dzisiejszy ( 3 dni do dwóch miesięcy ) nie widzę po sobie wielkiej różnicy niż tej "4 tyg" ale to może dlatego że codziennie obsesyjnie patrzę w lusterko hehehe A i co jeszcze... od tych dwóch miesięcy chodzę na basen. Tak , zamiast ćwiczyć wybrałam opcję aktywności fizycznej taką jaką lubie robić - pływanie. Nie dość że relaks , zabawa , przyjomność to i waga w dół ;) ale chcę zacząć ćwiczenia bo jak widzicie w miesiąc 2 kg tylko :/

Chciałam Ewke Chodakowską zacząć ale jakoś słabo to widzę nie wiem czemu nie mogę sie przekonać do tej Pani , zbyt bardzo działa mi na nerwy jej popularność.

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika grubaskaroku.

Informacje o grubaskaroku


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24