No siemka.
Możecie mnie nie kojarzyć, ale już kiedyś tu byłam. To było bardzo dawno temu.
To był zły czas, bo przytyłam. I to dużo.
Kiedyś zaczynałam od 77? Teraz jest już 93 :<
Tak dziewczyny, weźcie sobie ze mnie przykład i nie olewajcie. Bo będzie jeszcze gorzej.
Serio, żałuję że odeszłam wtedy, rok temu, bo teraz byłabym już innym człowiekiem i swoim ideałem.
Tak czy inaczej. Nadeszło nawrócenie.
Nieoficjalnie od początku roku, oficjalnie dziś.
Zaczynam dietę. Zrzucę te paskudne ciało i pokażę jak piękna mogę być.
Będę codziennie ćwiczyła i starała się jeść do 1000 kcal dziennie. Wtedy to pomogło, teraz tez powinno.
Moim celem jest waga 55kg. Moim zdaniem najlepsza i najodpowiedniejsza. Może niektóre z Was zaczynały od takiej wagi, ale to jest moim największym marzeniem, które spełnię w tym roku.
Do kiedy mam czas? Do września. Tak. Nowa szkoła. Lo/tech.
Nowe życie.
Kiedy próbowałam odchudzać się sama, bez bloga, nie szło mi. Byłam niesumienna i okłamywałam samą siebie. Z Wami, myślę że bedzie mi łatwiej. Dlatego proszę o pomoc, wsparcie.
Czeka mnie, nas, długa droga.
A teraz: 300 półbrzuszków i podnoszenie nóg kiedy będę się uczyć chemii.
Miłych snów :3
Użytkownik grubachce55
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.