Dostałam dzisiaj bardzo przykrą wiadomość od jednej z blogerek, która zarzuciłam mi - 'biadolisz że jesteś gruba i fe a jesz dużo, nie trzymasz sie diety i w ogole się nie ruszasz'.

Dziewczyny które czytają to co pisze wiedzą, że ja sie nie odchudzam !

Mój pobyt tutaj (bo ostatnio byłam na fb jakiś rok temu) jest bardzo prosty i tak jak pisałam nieraz pod zdjęciami: chce się zdrowo odżywiać ! I jak tytuł bloga nawet wskazuje chce zmienić swoje nawyki żywieniowe ! Przez jakieś pół roku przytyłam 10 KG ! I Jestem w rozsypce lecz zarazem jestem z siebie dumna, ponieważ od jakiś 11 dni ani razu nie zjadłam lays'ów, kebabów, hamburgerów, frytek, słodyczy, ciastek, nie pije gazowanych i kolorowych napojów (czasem jedno piwo się zdarzy).

A za to pije herbate zieloną/czarną, gdyż nigdy wcześniej nie piłam herbat, jem codziennie rano śniadanie, a nigdy przed tem tego posiłku dnia u mnie nie było, pije dużo wody nawet gdy nie odczuwam potrzeby, jem więcej warzyw i owoców, omijam rzeczy tłuste i smazone. I to wszystko ciągle przez 11 dni już co u mnie jest serio wyzwaniem. Dlatego przykro mi gdy ktoś na mnie naskakuje i wytyka mi rzeczy które sa stanowczo nie fair, i to przez osobe która nie czyta dokładnie moich notek.

Co do aktywności fizycznej tez jest jakas tam minimalna poprawa ale jest, wiecej jezdze na rowerze, na rolkach i czesto gram w babingtona, o pływaniu nie wspomne bo to robie przynajmniej raz w tygodniu chcą nie chcąc w takie upały to tylko nad wodą siedzieć.

Nie ważne ile u siebie zmienimy i jak na wysoką skalę, ważne że już COŚ zmieniłyśmy i jest to wielki plus, te które mnie rozumieją na pewno mnie poprą. Bardzo dziekuję za uwagi i porady ale nie rozumiem komu daje złośliwość ? Ja się na prawde staram ;-)

Miłego dnia ;*