O sobie: "... spożyć przed terminem..." to cytat z książki Majewskiego, który szukał motta życiowego w mądrych książkach, a znalazł go na kefirze. Dzięki niemu, nie musiałam wpatrywać się w etykietki kefiru/maślanki/i innych produktów, by móc delektować się tak wspaniałym drogowskazem; wystarczyło przeczytać okładkę "spowiedzi świra" by stać się tak samo stukniętym wariatem.
Sądzę, że ten cytat odnosi się idealnie do mojego życia: biorę z niego wszystko co najlepsze i najgorsze. Chcę spróbować wszystkiego, nim nadejdzie mój kres. Nikt nie wie, kiedy umrę. Chcę się "spożyć przed datą ważności umieszczoną na opakowaniu".
Nie muszę się spowiadać. Wystarczy mi samo słowo "świr".