'Poukładana z niepełnych zdań
prosta formuła głębokich zmian'
mętlik w głowie, chaos w duszy.
jedynie malowanie ciała i twarzy przynosi ukojenie. dziwnego spokoju, który przychodzi po szczerym uśmiechu na widok samej siebie, tak innej i obcej w lustrze, nie da się z niczym porównać.
ale kiedy i to nie pomaga - co robić, co poradzić na niewyłumaczalny strach i łzy cisnące się do oczu?
przywitać się ze swoim małym, prywatnym Teatrem Okrucieństwa?
czasami i to nie pomaga.
chcę kochać.
chcę żyć.
'tylko dlaczego ja
z takim nieludzkim strachem
nie potrafię..?'