Kiedy stawała się zimna i twarda,
żebrałem o to, żeby znowu była dla mnie dobra,
żeby mi wybaczyła, żeby mnie kochała.
Czasami czułem, że chyba sama cierpi z powodu swojej oziębłości i uporu.
Tak, jakby tęskniła do moich ciepłych przeprosin, zapewnień i zaklęć
Lektor