aurille taa.. ostatnio jak nie mam żadnej publiki w pobliżu i nie bardzo jest komu zdjęcia robić to wolę poznęcać się nad papierem ;]
może rano wrzucę moją dzisiejszą 'tfurczość' ;)
a co do zdjęć, cholera, dziekuję :*
aurille ja się przyłączam do apelu! Marilyn z martwych powstań!
czy ja wiem, czy samotny wieczór z kartką papieru i ołówkiem można nazwać udanym sylwestrem..
w każdym razie na nowy 2010 rok życzę Ci, abyś wyrabiał na wszelkich życiowych zakrętach :]
najlepszego!