mod. Kornelia M.
Nie, żebym się jakoś specjalnie żaliła, ale mam ostatnio niezłe humory fotograficzne, nic mi nie idzie, staję się coraz większym dziwolągiem i brakuje mi porządnego kopa. Obiecuję sobie, że 'od jutra' zacznę. Zacznę na nowo. Ale wciąż nie mam siły i ochoty, zupełnie jakbym była wyczerpana po długim biegu, który, co prawda, z przeszkodami, ale dotrwałam do końca.