photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 MAJA 2008

Jak...

... to ze mną było?


Jak biec do końca, potem odpoczniesz, potem odpoczniesz.
Cudne manowce, cudne manowce, cudne manowce...


[polecam do wysłuchania (moje ukochane): JAK, BLUES DLA MAŁEJ, BO NOWY DZIEŃ, TRÓJKĄT OPATRZNOŚCI, BIESZCZADZKIE ANIOŁY, CHODZĄ ULICAMI LUDZIE, CZAS PŁYNIE I ZABIJA RANY, CZWARTA NAD RANEM, EROTYK SŁONECZNY, GLORIA, JESTEŚ, LIST DO MAŁEGO KSIĘCIA, MADAME, MUSISZ MI POMÓC, NA BŁĘKICIE JEST POLANA, NIE BROOKLIŃSKI MOST, NIE ROZDZIOBIĄ NAS KRUKI, POŻEGNANIE, SANCTUS, WRZOSOWISKO, MAJKA - przyrzekam, że nie dało się mniej; piosenki zespołu Stare Dobre Małżeństwo]


Moja najbardziej pouczająca lekcja języka polskiego odbyła się 20 kwietnia 2007 roku. Właściwie grzechem jest nazywanie jej lekcją języka polskiego. To była najwspanialsza lekcja mojego życia. 20 kwietnia zakiełkowała w moim umyśle i wciąż kwitnie, niekiedy powodując bóle. Właściwie to i ja od tego dnia rozkwitłam. Od tego dnia jest Julia, którą znacie do tej pory. Zmieniają mnie częściowo problemy, ale wciąż w sobie czuję obecność Edwarda Stachury, Marka Grechuty, Grzegorza Turnaua... Wciąż pamiętam o "Wierszach pozostałych Edwarda Stachury", które podarowały mi: Moniulek, Martulek, Pysiulek i Kazzia ;o). Nadal pamiętam o wszystkich rozmowach dotyczących poezji śpiewanej i koncercie Starego Dobrego Małżeństwa w Toruniu, na którym nas po prostu nie mogło nie być. Cóż, znałyśmy ledwie 5 piosenek na krzyż, a wyżej wymieniony zespół promował (?) nową płytę, więc byłyśmy całkowicie zielone. Jak dobrze potem było usiąść przed komputerem, włączyć BearShare i wiedzieć, że nawet w 1% nie pomyliłyśmy się co do niego. Nie wiem jak to jest, ale wszystko to, co otacza panią Magdalenę jest wspaniałe. Tak, tak właśnie jest, pani Magdaleno. I to dlatego tak bardzo zmieniły mnie lekcje z panią, zmieniła mnie poezja śpiewana. Każde pani słowo jest dla mnie ważne. Jeśli miałabym odejść z tej szkoły po trzeciej klasie wiem na pewno, że już nigdy nie znalazłabym tak wyjątkowej nauczycielki języka polskiego. Wiem. [I szkoda, że nie jedzie pani z nami do Funki.]


"Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo!"

 


http://www.funka.maxmedia.pl/


Proszę bardzo. Oto nasza wspaniała Zielona Szkoła. Koszykówka, siatkówka, piłka nożna, spływy kajakowe, ping-pong, ogniska, dyskoteki, tańce, jazda konna, tenis ziemny i wiele wiele innych. Zero zwiedzania. Najlepsze co mogło nas spotkać. Dobrze, że tak łatwo nie zgodziliśmy się na Władysławowo, Trójmiasto i inne bzdety. Musi być bosko.

5 dni tam, ach x33.


Kocham Marcela, kocham Marcela, kocham Marcela, kocham Marcela!


Komentarze

Użytkownik usunięty No w sumie tak, zndziło mi się. Ale, znając siebie, zapewne niedługo powróce.
11/05/2008 19:44:37
granatowyfiolett Hm, no i "Białe gołębie".

Skasowałaś photoblog'a?
11/05/2008 11:56:05
Użytkownik usunięty Ja do tych piosenek dodałabym jeszcze' Sen bez snu' ;]. Pozdrawiam.
11/05/2008 10:51:37
~gorkos8 Pomyśle :>.
11/05/2008 9:50:50