Obóz streszczony w piosenkach, czyli tzw. obozowa lista przebojów!
Dzień pierwszy:
Okręt nasz wpłynął w mgłę i fregaty dwie
Popłynęły naszym kursem by nie zgubić się.
Dzień 2 i 3:
I kiedy pomny wielu klęsk poczujesz, że samotny męczy bieg,
nie pytaj, czy ci da ją ktoś, wystarczy wciąż otwarte oczy mieć:
M - jak miłość, krąży wokół nas
M - jak miłość, niepozorna tak
M - jak miłość, ta, o której śnisz,
Dzień 4 i 5:
Sacrum bez kontaktu z otoczeniem,
oka mgnienie i mogę się przenieść
w inny wymiar pozbawiony pancerza,
w który codzienność bezwzględnie uderza,
to błogostan, Panie pobłogosław chwile,
gdy każdy problem to błahostka,
uciekam w moje świętości,
w objęcia tych którzy akceptują moje słabości,
rodzina, o której zawsze marzyłem,
dom, który był zawsze azylem,
miłość, to najpiękniejsze sacrum,
więc nie traktuj jej jak kontraktu,
który zrywasz, gdy dzień masz gorszy,
kiedy zyski chwilowo są mniejsze niż koszty,
sacrum nie zmieni lekki podmuch wiatru,
to źródło, którego nikt nie może zatruć.
Dzień 6 i 7:
Chcę tak jak On
Mieć tyle siły by trwać,
I mówić nie, gdy cały świat krzyczy tak
Chcę wierzyć, że potrafię siebie dać
Tam gdzie już nikt nie widzi żadnych szans
I kolejny rok czekania na następny najbardziej wyjątkowy tydzień w roku.