photoblog.pl
Załóż konto
nad Wisłokiem

nad Wisłokiem

nasz pokoik

nasz pokoik

niektórzy poszli na całego

niektórzy poszli na całego

jurty na terenie ośrodka

jurty na terenie ośrodka

jest fantazja w narodzie

jest fantazja w narodzie

Kategoria:
Beskid Niski
Dodane 27 MAJA 2014 , exif
1469
Dodano: 27 MAJA 2014

Oldskulowy Beskid Niski

Na trzecią już imprezę pt Oldskulowy Beskid Niski  wyjeżdżam już w piątek ok. 7.30. Naszą bazą jest ośrodek w Rudawce Rymanowskiej. Ośrodek jest bardzo duży , z różnymi atrakcjami jak boiska huśtawki , stół do ping ponga, solanka itp. Żar leje się z nieba , część grupy idzie na trasę . Ja, Iwka oraz moje dzieci Marta i Tomek postanawiamy ten dzień spędzić nad Wisłokiem, leżąc brodząc w wodzie i opalając się. Rzeka jest ok. 500 m od ośrodka. Powoli po południu zjeżdżają się kolejni uczestnicy, pojawia się nawet ktoś maluchem. Wszyscy bardzo się starali wyglądać oldskulowo; były flanele , plecaki ze stelażem, kapelusze ze słomy itp. Wieczorem imprezka przy gitarach i bardzo starym sprzęcie grającym na płyty winylowe.

Rano wyruszamy w trasę ok. 8.00 podjeżdżamy do Puław pod czerwony szlak prowadzący do Komańczy. Trasa wiedzie przez Skibce 776m, Tokarnie 778m, Wahalowski Wierch 666m aż do schroniska w Komańczy.

Pogoda jest piękna ,  chociaż w pewnym momencie część grupy ma pecha i łapie ich krótka , ale intensywna ulewa , ja szczęśliwie się nie załapałam.  Na trasie spotykamy przez cały dzień kilkoro tylko turystów. Mieszkańcy na nasz widok są lekko zdziwieni , ale nie tak bardzo strojami ,jak ilością ludzi. Jest nas 42. Robimy też fotki pojedynczo i parami do konkursu na najbardziej oldskulowy strój. Pod koniec trasy część grupy zapędza się i schodzi do asfaltu omijając schronisko , bo w pewnym momencie szlak jest ciut gorzej oznakowany i gdybym szła sama też bym tam poszła. Szczęśliwie jednak zdzwaniamy się. Po krótkim postoju w schronisku schodzimy do asfaltu gdzie ma na nas czekać umówiony autobus i zawieść nas do ośrodka. Tomek i Kuba padają prawie od razu , ale nic dziwnego dzisiejsza trasa wynosiła ok. 26 km.  Byłam naprawdę dumna z mojego syna , bo ani razu nie narzekał i nie marudził o dla 13 latka to duży dystans. Wieczorem ognisko i śpiewy.

W niedzielę wybieram jak duża część grupy wycieczkę przełomem Wisłoka. Podczas wędrówki mamy sporo zabawy . Idziemy czasami brzegiem , czasami pokonując nurt rzeki  i wpadając po kolana . Idziemy oczywiście w obuwiu typu klapki itp. W pewnym momencie co odważniejsi wskakują i kąpią się w całości a inni ochoczo to dokumentują. 

 

Ok. 14 powoli się rozjeżdżamy. Kolejny cudnie spędzony weekend.

Informacje o goska258


Inni zdjęcia: 2025.07.26 photographymagicJa nacka89cwamaluutkie oczko wodne :) halinam510 mzmzmzDaWsTe : I'M BAAACK! dawste1546 akcentova981 tennesseelineBar pod palmami bluebird11Kominy lubię. ezekh114Motylki fruwają :) halinam