Na dzień kobiet robimy sobie z mężem prezent i wyruszamy do Bochni kupując wcześniej na gruponie pobyt dla dwóch osób hotelu & spa z obiadokolacją i śniadaniem . Doba hotelowa zaczyna się od 14 ,ale jedziemy wcześniej chcąc zwiedzić kopalnię. Po przyjeżdzie okazuje się ,że w sobotę w kopalni odbywa się jakiś bieg i jest dla turystów nie czynna. Wracamy pod hotel i mimo ,że jest dopiero ok 12 pokój jest gotowy , zostawiamy więc rzeczy i postanawiamy zwiedzić Zamek w pobliskim Wiśniczu. W zamku bardzo marzniemy, ale pani przewodnik tak pięknie opowiada ,że aż miło posłuchać. Bilet kosztuje 13 zł od osoby. Po powrocie wybieramy się do części spa w hotelu. Tu poznajemy przemiłą parę ,z którą spędzamy resztę pobytu. Strefa spa jest bardzo mała ,są tam 3 sauny ,1 dzakuzi , grota solna ,więc jeśli trafi się na tłum to ciężko swobodnie ze wszystkiego skorzystać. Na szczęście nie ma tłoku.
Ok 17 mamy obiadokolację ,która jest całkiem przyzwoita ,zupa ,drugie danie i deser. Po odpoczynku razem z zapoznaną parą ruszamy na podbój pabu mieszczącego się na dole, ku naszej uciesze jest bilard, nigdy w to jeszcze nie grałam. Rozgrywamy więc partyjkę para na parę i mamy przy tym niezły ubaw. Następnie rozchodzimy się na nocne zajęcia w podgrupach
Następnego dnia rano po śniadanku idziemy na pobliski basen ,na którym też mamy godzinkę w cenie kupanu. Basen jest duży ,ludzi mało. Po powrocie do 12 jeszcze korzystam ze strefy spa. Po wymeldowaniu się postanawiamy jechać dziś jeszcze do kopalni . Tym razem się udaje. Zwiedzanie kopalni trwa ok 2,5 godziny , w trakcie jest 30 min przerwy w sali jadalnej z bufetem. Bilet kosztuje 35 zł