Leżeli.
Ona na nim,on odgarniał jej włosy.. po krótkiej chwili powiedział
-Jesteś taka piękna
*Na prawdę tak myślisz ?
-Nie wiem jak ktoś tak piękny w ogóle może chodzić po ziemi
Przytulił ją.
-Jesteś jak anioł. Jak na Ciebie patrzę, widzę anioła.
*Ja jestem aniołem, nie człowiekiem. Bóg zesłał mnie zeby pomagać ludz....
-Nie kończ. Ty jesteś moim aniołem. Nie stracę Cię nigdy, nigdy nie chcę.
*Nigdy nie mów nigdy.
-Tak czuję....chyba się w Tobie zakochałem.