Tusia :****
Mała czarna wychodzi na dwór i znika na cały dzień, żeby potem się odnaleźć. Kocham koty. Są samodzielne, niezależne, chodzą własnymi ścieżkami... Są tajemnicze...
Mój drugi kot opycha się co chwilę chrupkami, które są Tusi, a potem idzie spać, albo włazi i złazi po winogronach.
______________________________________
Przesunęli mi wycieczkę na 30. czerwca. Tą, do Szkocji. Piotrek pojechał do Londynu. Fajnie. A ja omdlewam w autobusie, i mroczki mi latają przed oczami.
PS:
bleble, zapomnij.