photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LUTEGO 2018

dzień jak codzień

Nauka nie szła sprawnie tak jak by się wydawało, ciągnelo mnie do książki. Obecnie czytam " Dziewczyna z Brooklynu ", książka tajemnicza, zresztą taki styl preferuje autor, wydaje się, że zagadka rozwiązana,a tutaj znów zaskoczenie. Większość dnia prakrycznie spałam, ciężko przepracowany dzień w Mielcu dał mi się we znaki jak żaden inny, chyba pozostane wierna swojej pracy i już nie będę kombinować, czy te pare zł więcej jest warte takiego zmeczenia?

Wieczorem przychodzi wiadomość na nasze forum "Badurki" jutro rozpocznamy układanie sklepu, a prawdopodobnie 24.02 firma planuje wielkie otwarcie, juz nie mogę się doczekać jak będzie wyglądał nasz salon po remoncie, nastąpiło tyle zmian....

Dzwoni do mnie moja przyjaciółka Iwona, juz w czerwcu z Danielem powiedzą sobie tak ważne "tak", jestem bardzo podekscytowana ta sytuacja, jak ona sama, niesmiało przedstawiam jej mój pomysł pisania bloga, aby za 5 lat usiąść i przeczytać co działo się w moim życiu,od początku moim założeniem jest pisanie tylko dla siebie, lecz czy ktoś z Was to czyta? będzie mi bardzo miło.

Pomysł pisania bloga bardzo spodobał się Iwonie.

-Nawet za kilka lat pokazać dzieciom ze my też nie od razu spotkalysmy swojego księcia, że była to droga przez ciernie

-Nooooo, moje w szczególności . Nigdy nie miałam szczęscia w miłości , ilekroć sie starałam zawsze cos było nie tak.

-w moim przypadku to była pierwsza prawdziwa miłość, I okazała się ta jedyna . Iwonka poznała swojego Daniela kilka lat temu i do dziś są wspaniałą parą ( ach nie wiesz jak Ci zazdroszczę, jedocześnie cieszę się Twoim szczęściem z całych sił )

-Stąpam po tak kruchym lodzie ze ech. A ja cię doskonale rozumiem jak Damian zerwał w październiku ja do dziś bie chce nikogo tylko jego. Byłam na imprezie nie dam się dotknąć nic. Wcześniej bym miała to w dupie, a teraz wara ode mnie wszyscy. Nie chce nikogo innego , czy żadam od życia tak wiele ? Są zapewne lepsi od niego, ale ja ich nie chce.

-A teraz na jakim etapie jesteście? Zmierzacie w dobrym kierunku żeby się zejść ? Iwonka zawsze się o mnie martwiłą, była dobrą przyjaciółka.

-póki co się spotykamy, ale to wszystko idzie bardzo powoli. Czy bedzie miało taki skutek jak chce, czy taki jak sie obawiam ?

-Trzymam kciuki zeby wam się udało żebyś w końcu była szczęśliwa bo bliskość ukochanej osoby to najlepsze co nas może spotkać. Ojjj nawet nie wiesz ile masz racji w tych słowach, bliskość kochającej osoby to chyba najcenniejszy dar jaki może nas spotkać.

Przygotowania do ślubu Iwonka planuje bardzo skrupulatnie, zostało 4 miesiace i 8 dni, opowiada mi o swoich naukach przedmałżenskich ech myśle, że to też droga przez ciernie.

-Ostatnio byliśmy na naukach przedslubnych w naszej miejscowosci , powiem Ci ze zaczyna mi się wszystkiego odechciewac. Daniel ostatnio musiał wykresy tenperaturowe rysować. Bo jak zwykle był wykład o naturalnych metodach planowania rodziny. 

Chyba ją rozumiem, rozmawianie na takie tematy raczej też nie przypadło by mi do gusty, nie umiem obcym ludziom opowiadać o swoich intymnych sprawach, w szczególności księzom, najpierw jeżdzą na panienki, a potem wymagają od innych, aby byli mniej grzeszni od nich samych, lecz uważam, że to oni powinni być naszym zworem nie na odwrót.

Z moich przemyślen odrywa mnie wiadomość od Ksiecia, skończył pracę był na poczcie i w koncu może odpoczywać w domu, przy okazji informuje go iż musze skontaktować się z jego kolegą aby podpisać nową umowe u operatora. Rozmawamy na temat mojego zakazu wzięscia umowy na siebie, moj kochany dawny narzeczony narobił na mnie długów i widnieje od dawna w KRD, gdybym wcześńiej widziała , niż przyszły pisma od komornika nie trafiła bym tam, bo spłaciła bym to.... oszukanie bliskiej osoby nie sprawiało mu żadnego problemu. Mój Książe nie rozumie tego jak to się stało, podebrany dowód, lewe kredyty... Zawsze pisze do Niego w takich sprawach, chce się poradzić co o tym wszystkim myśli.

-tak dalas wmanewrowac to twoja wina Małgorzata

-Ja o tym pojęcia nie miałam mówiłam ci.... cały czas się boje czy jeszcze coś nie przyjdzie. Czemu tak cięzko mu to zrozumiec ?

-Dane mu udostepnilas jakos

-Podbierał mi dowód . Za każdym razem sie za to obwiniam, ale czy i Wam przyszło by do głowy że wasz chłopak może wam podebrać dowód ?

-Slabo pilnowalas - odrzekł bez emocji

- A przyszło by ci to do głowy ? Bronie się, takich sytuacji raczej bym się nie spodziewałą po własnym narzeczonym

-Tylko swoje zdanie wyrazam moge sie nie odzywac wogole Małgorzata

-No i czemu tak mówisz ?

- Co Ci znowu nie pasuje? 

-Nie mów tak ze nie chce żebyś się odzywał bo tak nie jest Dobrze wiesz ze w wielu kwestiach się Ciebie słucham 😉

-Niby w czym? Małgorzata Oj na zawołanie tak nie umiem ci wyciągnąć przykładu , ale po to Ci to czy tamto mówię bo liczę się z Twoim zdaniem , chyba to widzisz .

-Yyyy taak? znów mi nie wierzy

-Yyyy tak 🙂 

-No to ja tego tak nie odbieram 

-To po co bym ci mówiła to czy tamto ?:) z autem przecież byłam wyważyć koła jak mówiłeś wszystko działa . Kogo mam pytać jak nie Ciebie ? 😛 

-Eee tam znajdzie sie napewno jeszcze ktos 

-Ale ja chce Ciebie zapytać 😉 dziewczyn nie będę pytać bo będą zielone jak ja 😉 

-Od kiedy ty taka zielona jestes i nie wiesz lepiej? 

-Nigdy ci nie mówię ze wiem lepiej 🙂 to złe ze ciebie pytam o doradę ?

-A skad wiesz ze ja Ci dobrze mowie ?

Ech bo wiem, robie się senna czas się położyć, nie ufa mi nadal po tym weselu i po tych rozmować mojego byłego do mnie i do niego, prowadzimy potem rozmowe , że wszystko co mówiłam było po to zeby wiedział o wszystkim żeby mi ufał. 

-Ty myślisz ze ja coś kręcę a ja się mega cieszę ze rozmawiamy ze sobą normalnie i ze mogę do Cb przyjechać , myślisz ze czemu się tak do Cb w nocy tule ? Przy Tobie się czuje bezpiecznie przy Kamilu się ciagle bałam , uważasz ze nie mam lepszych pomysłów tylko kręcić na boku by to spieprzyc?

-W zyciu mozna byc pewny tylko jednego. Smierci.