Japierdziele, ciężko mi na sercu. Kurde!
Jeden, taki 2 minutowy dzisiejszy incydent, sprawił, że stałam się osobą docenioną, przez kogoś kogo także doceniam, miło.! :)
Ogólnie atmosfera w szkole super, ale w domu zawsze tracę humor. Czemu tak jest?! Nie pojmuję.
Już po wywiadówce. Nie było aż tak źle, ale teraz będę robiła z siebie debila i podwyższała oceny.
Normalnie śmieję się z ludzi, którzy biegają po nauczycielach i proszą o wyższe oceny, ale okazało się to konieczne, czego się nie robi dla Hiszpani. xD
Tylko nie jest aż tak źle jak myślicie, nie spadłam poniżej 4. xd
Idę doszlifować fizykę. ;) Trzmajcie za mnie kciuki!!