Nie mam zbyt wiele do napisania, beznadzieja przelewa się z każdej możliwej strony, chciałoby się na chwile uciec... Do tego nadchodzące zaliczenia, natłok kolosów, egzamin z fizyki... Po prostu ja pierdole...
"Słońce szybko chowało się za horyzontem, a po niebie rozlewał się złowieszczy mrok. Nie podobało mi się to przedstawienie. Ale los dał mi miejsce w pierwszym rzędzie..."
http://www.youtube.com/watch?v=2MRdtXWcgIw