nie bylo ostatnio w ogóle czasu, żeby tutaj zajrzeć, odkąd mój wspaniały narzeczony jest już ze mną <3
wszystko było zajebiście, wiedziałam, że jest za ładnie, by tak zostało.
Mój miś wyszedł, ale kolejny dobry chłopak grzeje puchę ;c
'Wielu mi bliskich pogrzebanych tam za ścianą,
na razie są jak duchy, ale kiedyś zmartwychwstaną,
bo godzina widzenia, to jak wizyta w zaświaty,
ja będę z wami zawsze dopóki w oczach kraty.'