-miałam wielu partnerów ale nie zaliczyłam żadnego gościa z kolczykiem w języku

-a laski?

-laski nie zaliczałam żadnej, byłoby to ewidentne wykorzystanie bo sama nie mogłabym dać nic od siebie, nie wylizałabym

-no cóż -wystawił język- może sie udać -śmiech

-nie, nie -śmiech- jeszcze 5 lat temu pewnie ściągałabym spodnie i dawaj 69 z połykiem

-łoo z połykiem mówisz no to grubo

-albo grubo albo wcale -śmiech- ale to było 5lat temu, teraz nie zniszczyłabym sobie tego co mam dla chwili zaspokojenia ciekawości

-skąd wiesz, że chwili? może wyszłoby z tego coś dobrego?

-po naszym 69? z ciebie i ze mnie?

-nie nie, nie sądzę. przy mnie musiałbyś przestać brać

-a to nie jest tak że tak jest dobrze? że powinno się wyciągać ludzi z takich rzeczy?

-niby mówią, że się powinno, że tak robi się dobro. myślę że jednak potrzebujesz dziewczyny która będzie brała z Tobą albo chociaż ci tego nie zabraniała, ale nie zabraniała tego naprawdę. nie że przy kumplach jasne jasne kochanie bierz a w domu szlaban na cycki. tak żebyś naprawdę czuł że ona cie nie ogranicza. myślę że gdybym ja zabroniła ci brać odebrałbyś to jako ograniczenie, jako przymus wybierania i uznałbyś mnie za właściwy wybór ale chciałbyś kombinować jak wziąć żebym ja sie nie dowiedziała, dopóki sam nie chcesz przestać brać nie potrzebujesz kogoś kto będzie cię ograniczać. na taką jak ja przyjdzie czas kiedy idziej. a może wcale nie przyjdzie? kto powiedział, że takie moje poukładane życie -przewracanie oczami- w czystości jest lepsze od twojego?